Obecnie w każdej branży coraz częściej wykorzystywane są rozwiązania cyfrowe. Era systemów zabezpieczeń typowo analogowych odchodzi powoli w zapomnienie. Jeszcze nie tak dawno elektroniczne zamki stanowiły coś luksusowego. Z reguły pozwolić na nie mogły sobie jedynie większe firmy, droższe hotele lub instytucje użyteczności. Teraz jednak można spotkać je w zasadzie wszędzie. Cena stała się na tyle dostępna, że coraz więcej osób zarówno pod kątem użytkowania prywatnego, jak i firmowego decyduje się na ich montaż. Dotyczy to również zakupu pod kątem zabezpieczenia domów jednorodzinnych, a nawet mieszkań. Zamki elektroniczne to definitywnie inwestycja w przyszłość. Dlaczego? Tego dowiesz się właśnie z tego artykułu!
Jeszcze do niedawna nikt nie spodziewał się, że zamki cyfrowe lub systemy typu ENTR stosowane będą powszechnie w hotelach oraz firmach. Prawda jest jednak taka, że rzeczywistość w tym aspekcie wyprzedziła nawet przewidywania. Aktualnie w wielu przypadkach na posesjach prywatnych wykorzystywane są zamiast systemu jednego klucza, zamki oparte na kodach, pinach lub też kartach magnetycznych. Nikt nie spodziewał się, że rozwiązania tego typu zostaną przeniesione do domów jednorodzinnych tak szybko. Obecnie ogromna ilość klientów typowo prywatnych decyduje się zamienić stary, tradycyjny zamek lub wkładkę do drzwi na taki ze sterowaniem elektronicznym.
Przede wszystkim jest to zdecydowanie bardziej wygodne niż konieczność wyszukiwania konkretnego klucza z pęku bądź otwierania za każdym razem kilku zamków z osobna. Wystarczy raz przyłożyć kartę do czytnika, a w przypadku bardziej zaawansowanych systemów położyć kciuk na skanerze biometrycznym. Jedno krótkie pociągnięcie pozwala zamknąć lub otworzyć na raz nawet kilka zamków. Kolejną zaletą jest to, że w przypadku zagubienia jedynego klucza, nie jest konieczne korzystanie z pomocy ślusarza lub firmy, która zajmuje się montażem zamków bądź systemów jednego klucza. Można po prostu zakodować kolejną kartę magnetyczną. Jest to o wiele prostsze, a przede wszystkim tańsze niż wyrobienie nowego multilocka.
Na popularyzację tego rozwiązania wpływ ma nie tylko jego wygoda oraz komfort w codziennym korzystaniu., Powodem jest to, że technologia z biegiem lat staje się coraz tańsza. Zamki elektroniczne w przeciągu najbliższych 10-15 lat staną się standardem w większości domów. W przypadku nowoczesnej branży deweloperskiej wkładki do drzwi zintegrowane np. z systemami ENTR to podstawa. Dlaczego? Nie są drogie, a zapewniają o wiele większe bezpieczeństwo i świadczą o pewnej klasie. Ponadto o wiele trudniej jest włamać się do mieszkania zabezpieczonego cyfrowo. Nawet w przypadku np. zagubienia karty, wystarczy cofnąć jej autoryzację. Konieczne jest wtedy czyszczenie pamięci zamka, jednak jest to o wiele tańsza operacja niż ponoszenie kosztów wskutek włamania.
Na rynku działa obecnie szerokie spektrum firm zajmujących się projektowaniem i dystrybucją cyfrowych systemów zabezpieczeń. Dlatego bardzo łatwo jest po prostu pogubić się ofercie dostępnej chociażby w sprzedaży internetowej. Coraz większa liczba producentów decyduje się na inwestycję w rozwój działu związanego z zamkami elektronicznymi. Które z marek zasługują w tym aspekcie na największą uwagę?
W zasadzie zastanowić można się nad dwoma firmami. Pierwszą jest Assa Abloy, czyli popularny producent elektronicznych depozytorów kluczowych oraz wkładek do drzwi zintegrowanych z systemami bezpieczeństwa innych producentów. Drugą jest Yale. Z reguły obaj producenci stawiani są na równi pod kątem relewantności dystrybuowanych artykułów, jednakże specjalizują się oni w zupełnie innych rozwiązaniach. Pod kątem implementacji rozbudowanych zabezpieczeń w aspekcie domów prywatnych, to właśnie druga z marek może okazać się zdecydowanie bardziej elastyczna, jeśli chodzi indywidualne preferencje szerszego spektrum klientów.
Bez wątpienia oferta tego producenta to skuteczna alternatywa dla klasycznych zamków. Rozwiązania wykorzystywane przez Yale zostały już wielokrotnie wypróbowane. Jednym z ciekawszych modeli marki jest zamek biometryczny. Działa on w oparciu o możliwość otwierania, a także zamykania przy pomocy skanowania linii papilarnych. Wydaje się, że skaner biometryczny jest drogi. Nie jest to prawda. Jest droższy od zamka kluczowego, jednak jego cena nie jest większą niż np. 500 zł. Ponadto nie wymaga on noszenia przy sobie jakiejkolwiek formy klucza. Wszystko otwiera się i zamyka poprzez wprowadzenie kodu PIN za pomocą klawiatury numerycznej bądź odcisku palca. Yale ENTR to rodzaj zamków elektronicznych, które można obsługiwać na kilka sposobów. Jest to bardzo duża zaleta, gdyż tak jak wspomniano podstawową zaletą w przypadku systemów elektronicznych tego producenta jest dopasowywanie się indywidualnie do potrzeb użytkownika. Zamki elektroniczne to obecnie obok alarmów i monitoringów IP jedna z nowocześniejszych i skuteczniejszych metod ochrony. Plusem jest także to, że w przypadku Yale większość urządzeń w ofercie jest wariantem całkowicie bezprzewodowym.